niedziela, 5 maja 2013

Rozdział 1 
*Dzwoniący telefon*
-Hej Chanel
-Ooo.Hej Ryan.Co tam ?
-Jak tam u Ciebie ?
-A dobrze.Nic specjalnego.A u Ciebie?
-A jak na razie jakoś leci.Co robisz jutro po szkole?
-Hmmm....jutro piątek.Chyba nic.A co?
-Przyszłabyś do mnie na imprezę ?
-Yyyy... będziecie pić,nie ?
-No raczej tak.To w końcu impreza.No,ale co z tego nie musisz pić.Przed chwilką dzwoniłem do Jasmine i Grace zgodziły się pod takim warunkiem,że ty też przyjdziesz.
-No ok.
-Czyli będziesz na 100%
-Tak.Będę.Głuptasie.
-Ok skarbie.To jutro 20:00.Paa.
-Paaa.
Gdy się rozłączyłam.Usiadłam przed laptopem i weszłam na tt.Zobaczyłam że Jasmine i Grace są online i napisałam do nich.Tak właściwie to pisałyśmy tylko i wyłącznie o imprezie. Po długim pisaniu,spojrzałam na zegarek i zobaczyłam że jest już 23:20 zeszłam z tt,wyłączyłam laptopa i położyłam się spać.
_______________________________________________
*Dryń.Dryń.Dryń.Dryń*
Sięgnęłam ręką pod poduszkę wyjęłam ten cholerny telefon i wyłączyłam budzik.
Zobaczyłam że była już 7:15.Wstałam.Podeszłam do szafy.Wyjęłam z niej ubrania.I poszłam do łazienki.
Ubrałam się w szary sweter,jasne rurki,fioletowe trampki i fioletową apaszkę.Zeszłam na dół.Śniadanie było już podane,a przy stole siedziała ciocia Angelina.
-Kochanie zawiozę Cię dzisiaj do szkoły,bo jadę do pracy.
-Oo.Dzięki ciociu.
-Nie ma za co.A i kochanie,o której dzisiaj kończysz lekcje ?
-O 14:40.A co ?
-Chciałabym Cię prosić żebyś zrobiła zakupy,zrobiłam już listę,pieniądze są w tamtej  szafce *wskazała na szafkę palcem*.Zrobiłabyś ?
-Pewnie ciociu.Przecież nie jestem mała,umiem sobie poradzić na zakupach *zaśmiałam się.Ciotka również*
-No dobrze Chanel.To jedz szybciej po zaraz nie zdążymy do szkoły.
-Ok.Ok
Gdy już zjadłam.Wyszłyśmy z domu i weszłyśmy do auta.Jechałyśmy 15 min,po czym zza okna dojrzałam moją szkołę.Wrrr.Nie lubię jej.Chodze,bo muszę.Pożegnałam się z ciocią i wyszłam z auta.Weszłam do szkoły,a przy szafkach stały już Grace i Jasmine.Przywitałam się z nimi,I powędrowaliśmy do klasy.
________________________________________________
Lekcje minęły na szczęście szybko.Po szkole ruszyłam do domu po listę zakupów i pieniądze zostawione przez ciocię.Po czym ruszyłam w stronę centrum.Przez calą drogę miałam słuchawki w uszach,gdy już doszłam wyjęłam je z uszu i schowałam do torby.Weszłam do sklepu kupiłam wszystko to co na liście.I pomyślałam,że niedaleko jest sklep z sukienkami.Szczerze ? Nie lubię sukienek.Ale dzisiaj jest ta impraza,wypadało by się ubrać jakoś tak innaczej. Więc ruszyłam w stronę zamierzonego celu,czułam czyjś wzrok na sobie.Czułam jakby ktoś mnie obserwował rozejrzałam się dookoła i nikogo nie widziałam.W ogóle było mało ludzi...dziwne...bo piątek o godz 16.No,ale to mnie nie zniechęciło,jestem raczej odważna i pewna siebie,więc miałam to w dupie. Weszłam do sklepu.I rozglądałam się za jakąs fajną sukienką.Wszystkie były takie rożowe,albo w kwiatki,takie bardzo dziewczęce.A ja chciałam czegoś seksownego.OMG.Czy ja powiedziałam seksownego ? Że ja chciałabym mieć coś seksownego ? Ja dziewczyna,która ubiera się na sportowo,uczy się nawet dobrze,i nie ma chłopaka ? Dla kogo ja miałabym niby ubrać się seksownie ? ! Hmm..a może będą jacyś przystojni chłopcy.Dobra oleje to mam w końcu 19 lat do jasnej cholery ! Musze wyrosnąć z tej ''grzecznej dziewczyneczki'' i stać się seksowną kobietą.Tak czy innaczej znalazłam świetną ''małą czarną'' z ćwiekowanym kołnierzykiem.Była seksowna. Przymierzyłam ją.Po czym podeszłam do kasy i ją kupiłam.Za nim wyszłam,musiałam iść do łazienki.Poszłam.Weszłam do kabiny.I usłyszałam jak ktoś wchodzi.Nie byłam przerażona,przecież każdy mógł wejść do toalety żeby załatwić to i owo.Następnie podeszłam do lustra.Schyliłam się nad umywalką,obmyłam twarz i podniosłam twarz, spojrzałam w lustro,a za mną stał Douglas.Tak.Tak mój były,drań z którym chodzę do klasy.
-Cześć skarbie.Seksownie wyglądałaś w tej sukience.
-Co ty tu robisz?Śledziłeś mnie ? Czego chcesz ?
- Chcę Ciebie kochanie. Z powrotem.
*dotknął mojego policzka*
-Będziesz moja,już niedługo.
*oderwałam jego dłoń z mojego polika i wybuchałam śmiechem*
-HaHa :D Już nigdy.NIGDY nie będę twoja pierdolony draniu !
-Ooo.Taka ostra jesteś ? ! Ostatnio jak z tobą ''byłem'' byłaś grzeczniutka i taka naiwna.
- No widzisz to się zmieniło.
Wybiegłam z łazienki i zaczęłam iść w stronę domu.Zajrzałam na ekran mojego telefonu i zobaczyłam że jest już 17:30 i zobaczyłam również 5 nieodebranych połączeń od Grace.
Zadzwoniłam do niej,żeby czuć się trochę raźniej po tej rozmowie z tym debilem.
Gadałyśmy o jakiś glupotach ,a potem  umówiliśmy się o 19:40 pod moim domem. Mieszkam kilka ulic od domu Ryan'a,więc mam do niego blisko. Rozmawiając z nią rozglądałam się czy nie idzie za mną Douglas,ale na szczęscie nikogo nie widziałam,nie powiedziałam o tej akcji Grace,nie chciałam żeby się martwiła.Gdy doszłam do domu,pożegnałam się z nią  przez telefon i otworzyłam drzwi. Weszłam.Spojrzałam na zegarek i zobaczyłam że była już 18,stwierdziłam,że muszę się trochę położyć.Byłam zmęczona..Nastawiłam sobie budzik na 19:00 i poszłam spać.
_______________________________________________

*Dryń.Dryń.Dryń.*
Wyłączyłam budzik.Wstałam z łózka,wzięłam swoją sukienkę i kosmetyczkę.Weszłam do łazienki.Rozebrałam się z ciuchów,które miałam na sobie i weszłam pod prysznic.Pozwoliłam,aby moje ciało otulał strumień ciepłej wody.I cieszyłam się tym stanem.Gdy wyszłam z pod prysznica.Wytarłam się ręcznikiem,ubrałam bieliznę i ogarnęłam włosy,Po czym włożyłam na siebie sukienkę.Umalowałam się delikatnie.I spojrzałam na zegarek była już 19:35.Wyszłam z łazienki,poszłam do pokoju,wzięłam swoją kopertówkę,włożyłam do niej telefon,portfel i parę zapasowych czarnych rajstop.Włożyłam na stopy swoje czarne obcasy.O matkoo.Jak ja ich nie lubię,ale co tam poświęcę się przynajmniej raz.Usłyszałam dzwonek do drzwi,zeszłam.Otworzyłam i w drzwiach stała Jasmine razem z Grace.Na mój widok oby dwie otworzyły oczy ze zdziwienia.
Jasmine -JeJuuuu ! Chanel ! Jak ty seksownie wyglądasz ! Jeszcze nigdy Cie takiej nie widziałam !
Grace - O Bożeee ! Chanel ! Wyglądasz zajebiście !
-HaHa :D Dziewczyny przestańcie ! Chciałam wyglądać trochę innaczej niż zawsze.
-I tak wyglądasz .Oj.. Uwierz - powiedziały razem.
Po tej krótkiej konwersacji w drzwiach ruszyłyśmy w stronę domu Ryan'a.
Gdy szliśmy i byłyśmy  coraz bliżej jego domu,było słychać coraz głośniejszą muzykę.
Gdy już doszłyśmy.Zapukałyśmy do drzwi.
*drzwi się otworzyły,a w nich stanął Ryan*
-Cześć - powiedziałyśmy zgodnie.
-Siemaaa ! O matkooo ! Chanel ! Wyglądasz świetnie ! I wy też dziewczyny ! Ale Chanel jeszcze nigdy takiej nie widziałem.
-Oj . przestań !
Ryan aprosił nas do środka.Gdy weszłyśmy wszyscy,bynajmniej tak myślałam że wszyscy już tam byli i nieźle się bawili. Wszedzie było porozstawiane mnóstwo butelek wszelakiego alkoholu.A już w kątach jakieś pary się ''lizały''.
Chwilę stałyśmy,a potem zaczęłyśmy się bawić.Grace powiedziała że Christian (jej chłopak) napisał jej sms'a że nie dlugo będzie.Bawiłyśmy się.Grace już trochę wypiła,Jasmine również a ja jak na razie nie miałam ochoty na alkohol.Usiadłam na wygodnej kanapie,bo już się trochę zmęczyłam tańcem.Gdy nagle zobaczyłam że do domu weszło 2 meeega przystojnych chłopaków.JeJuu ! byli zajebiści.1 ubrany był w czarną skórzaną kurtkę,czarne spodnie, i czarne supry ze zlotymi dodatkami.On,on był najprzystojniejszy.A 2 miał bordową skórzaną kurtkę,czarne spodnie i bordowe supry to był chłopak Grace.Szczerze nigdy go nie poznałam,widziałam tylko na zdjęciach,ale gdy wszedł wiedziałam że to on.Christian,bo tak miał na imię podszedł do Grace i zaczęli się całować,a ten drugi od razu podszedł do stolika z alkoholem i zrobił sobie drinka,po czym stanął i patrzył na wszystkich rozbawionych ludzi.I wtedy spojrzał na mnie.Spojrzał prosto w moje oczy,gdy tak patrzył poczułam zimno na całym ciele i strach ,niewyobrażalny strach....


Przepraszam,że musieliście tak długo czekać.I zachęcam do dalszego czytania.Następne rozdziały będą dużo ciekawsze.I jeśli czytacie to napiszcie komentarz,lub napiszcie do mnie na tt,że czytacie i jakie są wasze wrażenia.Musze wiedzieć.Bo jeśli się Wam nie podoba to nie będę tego pisać. A i przepraszam za błędy.
Mój tt -------> @MisiaBelieve

1 komentarz:

  1. Zajebisty rozdział ♥ Zauważyłam twojego bloga i wpadłam tutaj...wcale tego nie żałuje dodaj następny i to szybko

    OdpowiedzUsuń